niedziela, 19 czerwca 2016
Drugi dzień po operacji
Obudziłam się ok. 7:00 (codzienny pomiar temperatury). Nic nadzwyczajnego się nie dzieje, noga prawie wcale nie boli. Za to plecy są już zmęczone od leżenia. Nie pomaga również fakt, że miałam znieczulenie w kręgosłup. Dzisiaj wybrałam się z mamą na wózku do łazienki. Na początku było całkiem nie źle, ale potem zrobiło mi się nie dobrze, zaczęło mi się kręcić w głowie i musiałam wracać na salę. Miałam dzisiaj również odwiedziny młodszego brata i taty. Trochę zaczyna mi wracać apetyt. Jak dobrze pójdzie to jutro będę się uczyć chodzić z aparatem na nodze. Z jednej strony nie mogę się doczekać wstawania, ale z drugiej strony boję się, że znowu zrobi mi się nie dobrze, tak jak dzisiaj i nic z tego nie wyjdzie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz