niedziela, 26 czerwca 2016

Piąty dzień wydłużania

Nareszcie strzelanie w nodze ustało. 5 mm już osiągnięte :) To mój mały sukces :) Dzisiaj czuję, że coś dzieje się w mojej kości, czuję różnicę w długości nogi. Zmniejsza się ona. Noga w ogóle nie boli. Przejście korytarza w dwie strony zajmuje już tylko 5 minut. Ze wszystkim radzę sobie coraz lepiej. Odkryłam sposób na to jak iść do łazienki o kulach i wygodnie skorzystać z toalety nie zginając kolana. Wystarczy wygodnie usiąść na muszli klozetowej, a pod nogę podstawić jakieś krzesełko o tej samej wysokości. Jutro rano przed obchodem mam RTG, które zdecyduje o tym czy wypiszą mnie wreszcie do domu. Jeżeli wszystko rośnie i zrasta się jak należy to na pewno będę jutro w domu :)                                                                                                                                                         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz