środa, 29 czerwca 2016

Ósmy dzień wydłużania

8 dzień wydłużania=8 mm dłuższa kość Dzień wyglądał jak każdy poprzedni. Uparłam się dzisiaj i sama bez niczyjej pomocy się umyłam. Umyłam również włosy. Wbrew pozorom jest to bardzo proste, jeżeli ma się w domu wannę. Jest bardzo pomocna przy myciu włosów. Ale o tym za chwilę. Na razie myję się za pomocą gąbki. Trzeba wlać do umywalki (pod warunkiem, że da się ją zatkać korkiem) lub do jakiejś miski wody i obmyć się za pomocą gąbki. Na początku było to proste, ale teraz z czasem, gdy noga robi się coraz dłuższa, a kolano bardzo mało się zgina umycie tej nogi jest coraz trudniejsze. Mycie włosów jest łatwiejsze niż przypuszczałam. Wystarczy mieć krzesełko podobnej wysokości jak wanna i po prostu wygodnie na nim usiąść (najlepiej bokiem do wanny), aparat nakryć ręcznikiem lub jakimś materiałem, żeby się nie zamoczył, głowę nachylamy tak, żeby wszystkie włosy były z przodu i myjemy. Najlepiej jest mieć wszystkie rzeczy niezbędne do umycia głowy pod ręką. Radzę je naszykować sobie wcześniej i położyć w takim miejscu, aby móc ich dosięgnąć bez wstawania. Dobrze jest mieć przy wannie zamontowany prysznic, bo to wiele ułatwia. Potem jest już prosto. Najtrudniejszy jest pierwszy raz, ale jak za pierwszym razem się uda i się już wie co i jak zrobić to kolejnym razem już jest łatwiej. Niestety dzisiaj noga mi spuchła, a najbardziej jest to widoczne na kostce. Ale podobno jest to normalne, że noga puchnie, kiedy się chodzi lub siedzi z nogą w dół (krew spływa do dołu). Ale na wszelki wypadek postanowiłam zapytać o to w poniedziałek lekarza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz